czwartek, 2 maja 2013

Potwory z PubMedu rodem

Po ostatnich notkach konferencyjno-podróżniczych czas na coś lżejszego. Zanim znów wyruszymy w drogę, postanowiłem odbyć podróż w mroczne otchłanie PubMedu, a dokładniej ruszyć tropem <dramatyczna pauza> wampirów!

Ostatni, zdaniem autora, prawdziwy wampir.
Krwiopijcy są na PubMedzie reprezentowani niezbyt licznie, 54 artykuły, przy czym większość zawiera wampira w tytule metaforycznie, a artykuł jest o czosnku/nietoperzach/pobieraniu krwi, jest jednak kilka zastanawiających prac: niejaki Szajnberg wyliczył, że od czasu listu, który Abraham napisał do Freuda w 1915 roku poczyniono 439 aluzji do nieumarłych w psychoanalizie, przy czym w 288 przypadkach były to wampiry, wzmianki doczekało się także 99 zombie oraz 52 wilkołaki (biedaki, zawsze gorsze od wampirów, czy to Freud czy Stephenie Meyer).
Skoro już jesteśmy przy psychologii, w roku 2012 Gabriel i Young  przeprowadzili badanie, które wykazało, że ludzie czytający książki (w tym wypadku Harry'ego Pottera i Zmierzch) zaczynają zachowywać się psychologicznie jak czarodzieje lub wampiry, co zostało nazwane przez autorów hipotezą narracyjnej kolektywnej asymilacji.
Ta teoria nieco mną wstrząsnęła (choć nie tak, jak ta, że bohater książki "I am Legend" jest ukrytym gejem - swoją drogą, ciekawe, co Will Smith na to?) tym bardziej, że niedawno z ciekawości przeczytałem Zmierzch. Ciekaw jestem swoją drogą, czy jeśli ktoś czyta/ogląda więcej niż jedną rzecz naraz, to w efekcie tworzy się jakaś psychologiczna wypadkowa? Bo w moim wypadku efekty mogą być straszne...


Zostawmy może psychologów, zanim zwariujemy do reszty. Niektórzy naukowcy postanowili podejść do tematu wampirów metodycznie. Oto abstrakt artykułu Czy czosnek chroni przed wampirami? Badanie eksperymentalne. napisanego przez Sandvika i Baerheima z Uniwersytetu w Bergen. Pojęcia właściwie nie mam skąd ten pomysł, data nie wskazuje na Prima Aprilis, być może autorzy liczyli na IgNobla, albo nie lubią czosnku.
Strach przed wampirami jest powszechny, choć najczęściej nawiedzany jest region bałkański. Czosnek jest postrzegany jako efektywny środek profilaktyczny chroniący przed wampirami. Chcieliśmy sprawdzić ten rzekomy efekt eksperymentalnie. Z powodu braku wampirów użyliśmy zamiast nich pijawek. W ściśle wystandaryzowanych warunkach laboratoryjnych pijawki miały przyczepiać się do ręki posmarowanej czosnkiem lub nieposmarowanej. Ręka posmarowana czosnkiem była przez nie preferowana przez nie w dwóch przypadkach na trzy (95% przedział ufności pomiędzy 50,4% do 80,4%). Pijawkom wybierającym rękę posmarowaną czosnkiem przyczepienie się zajmowało 14,9 sekundy w porównaniu do 44,9 sekund u pijawek wybierających rękę nieposmarowaną (p<0,05). Tradycyjna wiara, że czosnek chroni przed wampirami jest prawdopodobnie błędna. Odwrotny efekt może być prawdziwy: to badanie pokazuje, że czosnek może przyciągać wampiry, toteż by uniknąć podobnego do bałkańskiego rozwoju sytuacji w Norwegii, powinno się rozważyć ograniczenia w używaniu czosnku.
No cóż, sądząc po tym, że 11 lat po napisaniu tej pracy ukazała się pierwsza część Zmierzchu, chyba niewielu wzięło sobie do serca przestrogi Norwegów...
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za obraźliwe, wulgarne i reklamowe komentarze dziękujemy :)